Przysiółki Krasowskie (9)

Brusowa

 

Na granicy ziemi pszczyńskiej z posiadłościami mysłowickimi – na wzgórzu sąsiadującym z przysiółkiem Patykowiec – rozciągała się osada już dawien z dawna nazywana Brusowa. Można się domyślać, że nazwa pochodzi z gwarowo używanego określenia "bruszenie" odpowiadającego ostrzeniu kosy przed sianokosami. Ostrzałkę – podręczne narzędzie do podostrzenia kos – nazywano wówczas bruskiem.

 

 

(karś) Pierwsza wzmianka o przysiółku pojawia się w dokumencie spisanym w związku z wytyczeniem w roku 1645 granic wsi Dziećkowice. „Brussowa” bądź „Bruzowa” razem z wsią Kosztowy stała się wówczas własnością dworu w Dziećkowicach.

 

 

Kiedy odkryto na terenie przysiółka węgiel kamienny nastąpił rozwój Brusowej. W roku 1790 uruchomiona została kopalnia „Karlssegen”. W „Kalendarzu Dziećkowickim” zawarte zostały dodatkowe informacje o istnieniu w okolicach Brusowej kolejnych kopalni „Fürst Blücher”, „Cordula” i „Glückauf”, które fedrowały w latach 1854-1855. Przysiółek był wtedy okolicą wyjątkowo zaludnioną – nie dziwi zatem, że przy okazji siedlisk ludzkich wybudowano w Brusowej karczmę.

 

 

Okres po odzyskaniu niepodległości przez Polskę to narastanie trudności gospodarczych na Śląsku. Bezrobotnych przybywało – przybywało kłopotów z dochodami rodzin, które zaczęły zarabiać w tzw. biedaszybikach. Warunki ekonomiczne spowodowały , że znane od wieków sposoby korzystania z szybów – do których na kołowrotach opuszczano górników – musiały znaleźć zastosowanie. Stało się to powodem wielu tragedii – woda i zamulanie pokładów piaskiem nie sprzyjało bezpieczeństwu pracujących. Nagminne były również przypadki obław policyjnych na biedaszybikarzy. Zachowane z roku 1933 zdjęcie – reprodukowane poniżej – przedstawiające brygadę braci Sylwestra i Antoniego Górników z napisem na beczce „Na pamiątkę bieda szybu 1933 Krasowy” jest dokumentem tego czasu, jest też wspomnieniem po Brusowej.

 

biedaszyb 01

 

 

Wojna przerwała eksploatację w tym rejonie – zaś po wojnie podjęto budowę kopalni odkrywkowej „Basia”. Kiedy zdejmowano warstwy ziemi natrafiano na korytarze biedaszybów i chodników. Z czasem zarzucono w ogóle eksploatację w tym miejscu.

 

 

A dzisiaj... Dzisiaj – choć nikt nie pamięta co znaczyła nazwa Brusowa – zdarza się, że w miejscu tym pojawiają się grupki mysłowiczan przyglądających się konkurencjom motocrossowym.

 

 

 

Życie Mysłowic 65, 15-31 maja 1994 roku

cena 5.000 zł