Ciekawe artykuły
- Szczegóły
- Autor: Karol Wieniawski
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 11845
Stojący od wieków, w bezpośrednim sąsiedztwie mysłowickiego rynku Kościół Mariacki, towarzyszący nam na co dzień, zlał się z otaczającą scenerią. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, jakie tajemnice w sobie kryje i co chciałby nam opowiedzieć – a mógłby naprawdę wiele.
Lata 50-te XX w. Nastaje okres socjalistycznej odwilży. Mysłowickie kościoły są w opłakanym stanie, wymagają natychmiastowego remontu. Wsparcia udziela państwo, a dokładnie górnictwo, na którym wymuszono pomoc w usuwaniu szkód górniczych i ich zabezpieczaniu. W 1956 roku rozpoczynają się prace. Pierwszym w kolejności jest Kościół Świętego Krzyża przy ul. Świerczyny. Efekt końcowy – białe ściany i zupełna pustka wewnątrz. Zniknęły stylowe ołtarze i figury świętych. Dwa lata później dochodzi do kolejnego remontu. Tym razem pod ręce „fachowców” wpada Kościół Mariacki – Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Najstarszy zabytek w mieście, świadek wielowiekowej, nie zawsze kolorowej, historii Mysłowic.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 7240
Od 1763 r. Mysłowice znajdowały się w granicach państwa pruskiego. Każdy przejaw polskości był surowo karany. W takiej nieprzychylnej sytuacji 24 marca 1913 r. powstało Towarzystwo Śpiewacze „Słowiczek”.
Język niemiecki, który stał się językiem urzędowym, wraz z upływem kolejnych dziesięcioleci wywierał coraz większy wpływ na mowę mieszkańców naszego miasta i całego Górnego Śląska. Gwarą śląską, która była mieszaniną języka polskiego, czeskiego i niemieckiego, posługiwali się głównie robotnicy i rolnicy. Oficjalne posługiwanie się gwarą śląską i językiem polskim nie było mile widziane przez ówczesne władze.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 8271
Od 2006 r. zmotoryzowanych mieszkańców Mysłowic cieszy najnowszy most. Dzisiaj po wielkiej, nowoczesnej konstrukcji odbywa się płynny ruch samochodowy, jednak starsi mieszkańcy Mysłowic pamiętają, jak długa i zawiła była droga jej ukończenia.
W okolicach dzisiejszego, nowoczesnego Mostu Niepodległości, łączącego Mysłowice z Modrzejowem, rozpoczęło i zakończyło swój żywot wiele wcześniejszych mostów. Daty budowy pierwszego z nich nie sposób ustalić. W najstarszych tekstach dotyczących Mysłowic nie ma wzmianek o tym moście na Przemszy. Pierwotnie w jego miejscu znajdował się zapewne bród, który pozwalał na przekraczanie nurtu rzeki przez podróżnych.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 10567
Jedynie przeczytanie w całości książki Antona Oskara Klausmanna da nam pełny opis życia w Mysłowicach w drugiej połowie XIX w. Książka wydana została pierwotnie w 1911 r. w Berlinie. Polskiego wydania pt. „Górny Śląsk przed laty” podjęło się Muzeum Historii Katowic. W „Gazecie Mysłowickiej” prezentujemy przedruk fragmentów.
160 lat temu Mysłowice wyglądały zgoła inaczej. Dla ówczesnych mieszkańców murowane budynki, wznoszone coraz częściej pośród drewnianych chat, były zapewne powiewem wielkiego świata. Na ich oczach miasto zmieniało się nie do poznania. Starsi mysłowiczanie, którzy pamiętali czasy napoleońskie stali się z biegiem lat mieszkańcami jednego z najbardziej uprzemysłowionych regionów Europy.
Zapraszamy państwa w podróż w czasie z Antonem Oskarem Klaussmanem. Urodził się we Wrocławiu. W wieku kilku lat przyjechał wraz z rodzicami do Bytomia, następnie do Szarleja. Ostatecznie zamieszkał w Morgenrocie koło Szopienic. Mieszkając w Morgenrocie Anton, jako mały chłopiec, zaczął uczęszczać do szkoły w Mysłowicach. Jak sam wspomina Mysłowice stanowiły wtedy dla niego stolicę świata, w którym żył. W wielkim skrócie prezentujemy wybrane fragmenty z ponad 200-stronicowej książki opisującej tamte czasy.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 7634
… czyli o mysłowickich wiaduktach i estakadach.
Zwiększający się ruch kołowy w rozkwitających pod koniec XIX wieku Mysłowicach wymusił na ówczesnych władzach miejskich wykonanie projektu sieci ulic i zabudowy. Do tego momentu nasze miasto rozrastało się dość nieplanowo i przypadkowo. Ukończona w 1848 roku linia kolejowa sztucznie zamknęła możliwość naturalnego rozwoju Mysłowic w stronę zachodnią. W następnych latach utrudniło to komunikację zachodniej części Mysłowic z częścią wschodnią.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 8073
„Mieszczanie w odświętnych strojach, Rada miasta z burmistrzem na czele i starszyzna miejska, wszyscy wylegli witać króla. Na moście krakowskim w imieniu Rady i obywateli miasta Mysłowice powitał króla Maciej Kudera.”
W połowie sierpnia 1683 roku mieszkańcy Mysłowic mieli możność oglądania wielkiej armii polskiej, dowodzonej przez samego króla Jana Sobieskiego. Podążała ona śpiesznie pod stolicę Austrii Wiedeń, któremu zagrażało śmiertelne niebezpieczeństwo. Ogromna liczba wojsk tureckich obległa Wiedeń; jedynie w Polsce świat chrześcijański widział swój ratunek, dlatego też do króla Jana Sobieskiego cesarz Austrii i papież zwrócili się o pomoc. Nie odmówił król polski pomocy i oto ciągnął teraz z całą potęgą na odsiecz Wiednia. Mysłowice leżące na trasie pochodu polskich wojsk nie oglądały jeszcze tak silnej, świetnej armii. Jak podają kronikarze, przez miasto przeciągnęło około 25 tysięcy żołnierzy samej jazdy. Jechało także około 3 tysięcy wozów z rynsztunkiem i żywnością, ciągnięto z sobą 28 armat.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 9472
Stało się niepisanym symbolem Promenady. Wielu mieszkańców gasiło pragnienie wodą wypływającą z lwiej paszczy. Dla innych woda ze źródełka miała tak duże walory smakowe i zdrowotne, że warto było wybrać się po nią z butelkami czy słoikami. Obecnie woda od wielu lat nie nadaje się do picia, a stan źródełka jest katastrofalny.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 12543
Patrząc na naszą Przemszę trudno sobie wyobrazić, że kiedyś panował na niej duży ruch żeglarski. Pływały po niej statki: „Czortopchaj”, „Neptun”, „Katowice”, „Olza”, również wycieczkowe „tramwaje wodne” oraz drewniane galary. Jako ostatnie po jej falach mknęły w latach 70. XX w. kajaki.
- Szczegóły
- Autor: Agnieszka i Leonard Czarnotowie
- Kategoria: Ciekawe artykuły
- Odsłon: 9179
Pierwsza lokomotywa, która przejechała trasę z Krakowa do Mysłowic, nosiła nazwę „Kraków”. Zbudowana została w Berlinie w fabryce Augusta Borsiga. Dziewicza podróż odbyła się 13 października 1847 r.